Czy Folwarecka znów będzie świadkiem przełomu? Wszystkie oczy na Żory. 1 tydzień temu | 11.12.2025, 22:00
Czy Folwarecka znów będzie świadkiem przełomu? Wszystkie oczy na Żory.

Po ostatnich turbulencjach i tygodniowej pauzie MTS Żory wraca na własny parkiet, gdzie atmosfera potrafi zmieniać przebieg spotkań szybciej niż wynik na tablicy. Folwarecka widziała już niejedno przełamanie — dziś znów może stać się miejscem, w którym zespół Anny Niewiadomskiej odzyska właściwy rytm i udowodni, że wciąż liczy się w grze o najwyższe cele. Rywal z Pomorza przyjeżdża rozgrzany dramaturgią poprzednich kolejek, a to gwarantuje jedno: nic w tym meczu nie wydarzy się przypadkiem.

W sobotę hala przy Folwareckiej znów zapłonie. MTS Żory kończy pierwszą rundę Ligi Centralnej Kobiet spotkaniem, które – choć teoretycznie z rywalem z mniejszym potencjałem – będzie mieć ogromny ciężar gatunkowy. Do Miasta Ognia przyjeżdża Energa Sambor Tczew, drużyna nieprzewidywalna, waleczna i taka, której w tym sezonie zdarza się wejść na obroty trudne do zatrzymania.

To właśnie u siebie MTS musi odpowiedzieć na dwa ostatnie trudne mecze – porażki z Suzuki Koroną Kielce oraz Elmas-KPS APR Radom. Hala przy Folwareckiej zawsze była miejscem, gdzie Żory podnoszą głowę, wracają do rytmu i przypominają, jak głośny i bezwzględny potrafi być doping Miasta Ognia.

Sambor – drużyna sinusoidy, która potrafi wybuchnąć

Energa Sambor jest w tabeli piąta (9 meczów, 15 punktów), ale zespół Justyny Domnik gra tak, jakby codziennie wstawał w innym nastroju. Ostatnie trzy spotkania to pełna sinusoida:

  • 29:28 z Pogonią Szczecin – thriller zakończony niewykorzystanym rzutem karnym rywalek w ostatniej sekundzie
  • 19:34 w Legnicy – mecz bez rytmu i bez mocy
  • 29:41 z Kielcami – spotkanie, w którym Sambor został rozmontowany przez pogromczynie ligowych lliderów
A jednak to nie zmienia jednego: ten zespół potrafi gryźć parkiet od pierwszych minut. Nobis, Puckowska, Kłosowska, Męczykowska — każda z nich potrafi przejąć fragment meczu. Gdy łapią rytm, są niebezpieczne dla każdego.

Żory – czas na odpowiedź. U siebie jesteśmy inni

MTS Żory pozostaje w TOP4 ligi z bilansem 7 zwycięstw i 2 porażek, różnicą bramek +65 i jedną z najmocniejszych defensyw w rozgrywkach. Ale ostatnie tygodnie to prawdziwy test charakteru.

Po przegranej w Kielcach przyszedł hit 9. kolejki z Elmas-KPS APR Radom. Atmosfera była kosmiczna, tempo gry – godne meczu o podium, a hala pękała w szwach. Jednak to Radom narzucił warunki i wygrał 33:27.

W takich momentach MTS zawsze odbija się od własnego parkietu. To miejsce, w którym publiczność daje drużynie kilka dodatkowych procent. A w tym sezonie energia z trybun często przewraca mecze do góry nogami – o czym mówiła sama trenerka Anna Niewiadomska:

„To nie jest tylko wsparcie mentalne. To są dodatkowe ręce w obronie.”

Indywidualne gwiazdy obu drużyn

MTS Żory

  • Maria Mazurkiewicz – 52 bramki (3. miejsce w lidze)
  • Natalia Gardian – 30
  • Olesia Donets – 38
  • Monika Gruca – 28
  • Marta Wołczyk – kluczowa postać koła, jedna z najbardziej regularnych zawodniczek ligi
Do tego duet bramkarek: Daria Opelt i Dominika Rusin, który wielokrotnie wygrywał mecze fragmentami.

Sambor Tczew

  • Wiktoria Nobis – 42 bramki
  • Aleksandra Puckowska – 36
  • Kornelia Kłosowska – 4 bramki z Pogonią (forma rosnąca)
  • Julia Żarnoch – bramkarka, MVP ostatniej akcji meczu z Pogonią
Historia? Po stronie Żor

Ostatnie dwa ligowe starcia między drużynami:
  • MTS Żory – Sambor Tczew 28:22 (styczeń 2024)
  • Sambor Tczew – MTS Żory 26:29 (maj 2024)
Później Tczew spadł do I Ligi i wrócił dopiero w tym sezonie.
Żory wygrały oba spotkania, oba pewnie, oba przy pełnej kontroli przebiegu gry.

Co może zdecydować?

- Wejście w mecz

MTS musi wrócić do swojej agresji od pierwszych minut. W meczach z Radomiem i Kielcami dopiero gonił wynik – a w tej lidze to kosztuje.

- Obrona środka

Nobis + Puckowska to duet, który potrafi odpalić serię. Odcięcie ich rzutów to klucz.

- Skuteczność z drugiej linii

W ostatnich dwóch kolejkach to był największy problem MTS-u. Na Folwareckiej musi wrócić dystans i precyzja.

- Publiczność!

To nie jest banał. Przy tej akustyce hala w Żorach zmienia dynamikę meczu. Sambor to odczuje.

Finał pierwszej rundy. Mecz, który może ustawić zimę

To będzie wieczór walki, cierpliwości i reakcji.  Żory mają wszystko, by zakończyć pierwszą rundę tak, jak ją zaczęły — mocnym akcentem i zwycięstwem, które przywróci rytm, spokój i oddech przed decydującą częścią sezonu.

Folwarecka zapłonie. A my znów będziemy #wdrodzeposukces.

#MiastoOgnia #LigiCentralnaKobiet

Udostępnij
 
FanApp Sportigio.com   |   Polityka Prywatności   |   Regulamin
© SPORTIGIO 2025