home

Home

emoji_events

Ranking

star

Premium

event

Mecze

account_circle

Logowanie

 
MTS nie zwalnia tempa. Beniaminek pokonany. 3 lata temu | 21.11.2021, 01:18
MTS nie zwalnia tempa. Beniaminek pokonany.

Piłkarki MTS Żory pokonały u siebie beniaminka KS Otmęt Krapkowice 41:18 i mają tyle samo punktów co prowadzący w tabeli lokalny rywal - KPR Ruch Chorzów.

Szczypiornistki z Żor wygrały z Otmętem Krapkowice przewagą dwudziestu trzech bramek. MTS Żory doczekał się spotkania, w którym pokazał prawdziwą dominację.

Starcie z zawodniczkami z opolszczyzny wcale nie musiało być łatwe i przyjemne. Na przeciw siebie stanęły w sobotni wieczór druga i czwarta drużyna I Ligi. - "Uczulałem żeby tą głowę poukładały i tak zrobiły... Dopisujemy trzy punkty do tabeli i gonimy Ruch..." powiedział po meczu Bartłomiej Duda, Trener MTS Żory.

Już pierwsze minuty pokazały jednak, że to aspirujący do gry w SuperLidze zespół z Żor będzie w sobotni wieczór dzielił i rządził na parkiecie własnej hali przy ul. Folwareckiej 10. Po kwadransie gry na tablicy świetlnej widniał wynik 13:3. Na boisku brylowały nasze skrzydłowe, a najwięcej bramek w tej części spotkania zdobyła Iga Barska, która w całym spotkaniu 12 razy pokonała bramkarkę przeciwniczek a dodatkowo została wybrana zawodniczką meczu przez kibiców zgromadzonych na hali.

"Poszło po naszej myśli... Naszym celem była obrona i wyprowadzanie z tego szybkiego ataku, myślę że zrealizowałyśmy ten cel."

"Wolę takie mecze na styku i na pewno łatwiej mi się gra. Łatwiej jest mi się skupić i zmobilizować. Ale każdy mecz daje jakąś adrenalinę." Iga Barska, MTS Żory

Kolejne minuty upływały na bezradnych atakach drużyny z Krapkowic, które skutecznie rozbijane były przez naszą defensywę. W obronie już od początku tego sezonu bezapelacyjną liderką jest Wiktoria Kosmowska, która można śmiało powiedzieć jest murem nie do przejścia dla przeciwniczek.

Pierwsza połowa kończy się wynikiem 25:10.

Druga połowa miała podobny przebieg jak pierwsza część spotkania. Trener Bartłomiej Duda desygnował na plac boju wszystkie swoje zawodniczki, które w poprzednich spotkaniach nie miały wielu szans na grę. tym razem mogły pokazać się przed swoją publicznością.

"Wielkie brawa dla dziewcząt, wszystkie miały okazję zaprezentować swoje umiejętności. Bramkarki oczywiście na plus..." Bartłomiej Duda, Trener MTS Żory

Żorzanki spełniły swój obowiązek i pewnie wygrały. Ten mecz na pewno nie zostanie w pamięci kibiców na zbyt długo, bo emocji było w nim jak na lekarstwo. Różnica poziomów pomiędzy zawodniczkami obu ekip była po prostu zbyt duża.

Zadowolenia z występu w tym spotkaniu nie kryła Karolina Jaworska. 20-letnia zawodniczka, która w zeszłym sezonie pokazała się z bardzo dobrej strony w trwających rozgrywkach nie miała niestety tylu szans na grę. Tym razem zagrała prawie cały mecz i spisała się bardzo dobrze zdobywając 6 bramek. – "Do każdego meczu podchodzimy tak samo, tak samo się skupiamy i każdy przeciwnik jest dla Nas taki sam..." – powiedziała 20-letka w wywiadzie dla Radia 90FM.

Spotkanie kończy się wynikiem 41:18 dla zespołu z Żor.

Składy:

MTS Żory: Okręglak, Skrzypek, Stępień - Mikosz(4), Wołczyk(3), Kanicka(1), Wiśniewska(7), Biernacka(5), Sójka(1), Jaworska(6), Kosmowska, Barska(12), Pielesz(2)

KS Otmęt Krapkowice: Szymańska, Cierpioł - Chmielewska(1), Juzkiewicz, Blozik(5), Korzec, Gołąbek(3), Szwajkiewicz, Kuźnik(3), Kuźmik(2), Stopa(1), Banasiak, Nastałek(3), Stańczyk, Migoń

Udostępnij
 
© SPORTIGIO 2024